HISTORIE
z życia wzięte

Opublikowano:

2867 osób

Problemu z nietrzymaniem moczu pozbyła się dzięki wnuczce!

Pani Róża z wnuczką Agatą, dzięki której znów może się uśmiechać!

Szacuje się, że na całym świecie żyje około 424 mln ludzi z problemem nietrzymania moczu. To aż 303 mln kobiet i 121 mln mężczyzn! W Polsce mówimy o ponad 2 mln osób cierpiących na tę przypadłość. Jednak odsetek ten może być znacznie wyższy, ponieważ intymny charakter schorzenia utrudnia zebranie rzetelnych danych. Problem częściej dotyka kobiet niż mężczyzn, co jest skutkiem porodów, menopauzy, zabiegów ginekologicznych i anatomii układu moczowego.

Pomocy się nie doczekała!

Pani Róża była jedną z wielu osób, które dopadła ta przypadłość. Wydała majątek na wizyty u specjalistów i na preparaty, które jej polecali, żeby ma końcu usłyszeć: Bardzo mi przykro, ale w pani wieku operacji na nietrzymanie moczu to już się raczej nie wykonuje. Za późno, zbyt duże ryzyko powikłań... Musi się pani jakoś przyzwyczaić do tych pieluchomajtek…

– Próbowałam jakoś żyć z nietrzymaniem moczu – wspomina pani Róża. – Ale jak? Wystarczyło kichnąć, zaśmiać się, schylić się, żeby torbę podnieść, i już czułam, że mam mokro. Każde wyjście z domu to był stres. Kiedyś popuściłam w przychodni u lekarza. Nie zdążyłam dobiec do ubikacji. Wszyscy patrzyli na plamę na spódnicy. Nie było wyjścia, musiałam kupić pieluchy dla dorosłych. To było dla mnie upokarzające, a na dodatek one czasem przeciekały! Byłam zdrowa, miałam ochotę wychodzić z domu, spotykać się z ludźmi, ale przez nietrzymanie moczu nie mogłam! – opowiada.

– Tak naprawdę wszystko zawdzięczam mojej kochanej wnuczce, która pracuje jako pielęgniarka w ekskluzywnym domu starców w Szwajcarii nad wodospadem Rheinfall. Czego tam nie ma! Baseny, masaże, zabiegi, nowoczesne terapie – na wszystko! Nikomu nie mówiłam o moim problemie, ale Agatka [wnuczka pani Róży] przyleciała do mnie w odwiedziny. Usłyszała od swojej mamy, czyli córki mojej, że nie chcę z domu wychodzić, i chciała sprawdzić, co się ze mną dzieje. Ja bym się nie przyznała, o co chodzi, ale Agatka zauważyła w łazience pieluchy dla dorosłych. Zapomniałam je schować. No to od razu się domyśliła, o co chodzi, i mówi: Wiesz, babciu, moi podopieczni w Szwajcarii dostają taką roślinną kurację w postaci tabletek biostymulujących pęcherz, po których ten problem znika. Nawet 100-latkom od razu pomaga! Wyślę ci ją! Uśmiechnęłam się, no bo gdzie tam jakieś roślinki w tabletkach pomogą, jak nie pomógł sam lekarz, taki specjalista. Ale Agatka jest uparta i wysłała mi tę kurację. Nie chciałam jej robić przykrości, więc stosowałam zgodnie z zaleceniem. Mój lekarz powiedział, że to na pewno mi nie zaszkodzi, ale i nie pomoże…

Czy lekarz miał rację?

– Już po 3, 4 dniach zauważyłam, że rzadziej chodzę do toalety. Przestałam też wstawać nocą za potrzebą, co wcześniej zdarzało się nagminnie. Z każdym kolejnym dniem było coraz lepiej. Mimowolne popuszczanie w czasie kaszlu czy jakiegoś wysiłku też zdarzało się coraz rzadziej. Po jakichś 4 tygodniach kuracji poczułam, że w pełni panuję nad swoim pęcherzem! Problem z nietrzymaniem moczu definitywnie skończył się i już nie wrócił!

4 FAZY DZIAŁANIA szwajcarskiej kuracji biostymulującej pęcherz moczowy:

  1. Aż o 93% rzadsze wizyty w łazience.
  2. Wyeliminowanie nadwrażliwości pęcherza.
  3. 4-krotne wydłużenie czasu między każdym oddawaniem moczu.
  4. Wzmocnienie mięśni dna miednicy.

Pani Róża odwiedziła specjalistę, który powiedział jej, że z jej problemem już nic nie da się zrobić i szwajcarska kuracja biostymulująca też jej nie pomoże. Kiedy powiedziała mu, że dzięki tej kuracji jej problem minął, lekarz osłupiał i nie wiedział, co powiedzieć. A potem koniecznie chciał się dowiedzieć, gdzie można te tabletki biostymulujące pęcherz zamówić.

Fakty są takie, że dzięki szwajcarskiej kuracji problem pani Róży już nie powrócił. Swobodnie wychodzi z domu, spotyka się z rodziną, pieluchy dla dorosłych nie są już jej potrzebne. Wyleczyła się z problemu bez szwanku na zdrowiu, bo szwajcarska kuracja biostymulująca pęcherz jest w 100% naturalna i bezpieczna.

image

„Szybko poczułam różnicę!”

Rodziłam naturalnie aż 4 razy. Po czwartym porodzie pojawił się u mnie problem z nietrzymaniem moczu. Czułam się z tym okropnie. Unikałam męża, unikałam wychodzenia z domu. Jakiś lekarz powiedział mi, że jak schudnę, będzie lepiej. Faktycznie przez te wszystkie ciąże sporo przytyłam i miałam za wysoki cukier. No to zaczęłam się odchudzać. W rok schudłam 27 kilo, cukier się unormował, a popuszczałam coraz częściej! Siostra mieszka w Szwajcarii i wysłała mi te tabletki biostymulujące. Rewelacja! Już po kilku dniach była różnica, a po kilku tygodniach mój problem się skończył i do dziś mam spokój!

Dagmara W. (44 l.)

image

„Wróciłam do ludzi!”

Jestem na emeryturze, mieszkam sama, bo mąż już nie żyje. Problem z nietrzymaniem moczu zaczął się u mnie, jak jeszcze młoda byłam, ale najgorzej zrobiło się po 60-tce. Raz popuściłam w autokarze, jak jechałam z koleżankami na wycieczkę. Przez resztę dnia myślałam tylko o tym, czy czegoś nie widać i nie czuć… Bałam się wychodzić z domu. Córka dowiedziała się skądś o tych tabletkach biostymulujących. One naprawdę okazały się dla mnie wybawieniem! Już po kilku dniach rzadziej do toalety chodziłam, nie wstawałam w nocy. Po kilku tygodniach mój problem po prostu się skończył. Już nie jestem niewolnicą swojego mieszkania. Spotykam się z koleżankami i jeżdżę na wycieczki bez stresowania się popuszczaniem.

Maria J. (67 lat)

image

„Mężczyźni też mają ten problem…”

Popuszczanie w spodnie zaczęło mi się przytrafiać jeszcze przed 60-tką. Pierwszy raz, jak w pracy byłem. Co za wstyd! Żeby nikt nie zauważył plamy na spodniach, jakoś się pozasłaniałem i nakłamałem, że żona źle się poczuła i muszę natychmiast jechać do domu. Później zdarzało się to coraz częściej. Jak pierwszy raz wziąłem w rękę pieluchę dla dorosłych, to aż płakać mi się zachciało. Przed żoną nie dało się ukryć tego, co mi jest, i to ona zamówiła mi te tabletki biostymulujące. Od skończenia kuracji minęły już 3 miesiące, a mnie ani razu nie trafiła się mokra wpadka.

Wiesław S. (61 lat)

Szwajcarska kuracja biostymulująca pęcherz moczowy jest od niedawna dostępna również w Polsce – zamówić ją można wyłącznie za pośrednictwem tej strony internetowej. Producent przygotował niezwykłą promocję dla 100 pierwszych osób z Polski. Otrzymają oni tabletki biostymulujące pęcherz… całkowicie ZA DARMO! Decyduje kolejność zgłoszeń.

Kliknij, aby sprawdzić dostępność darmowych opakowań preparatu >>>>

Komentarze

Nina Z.

No właśnie, emeryci w Szwajcarii czy Niemczech to wszystko mają. I emerytury wysokie, i najlepsze leki! A u nas?! Trzeba liczyć na to, że z zagranicy coś dla nas sprowadzą! Te tabletki to rewelacja. Nic mi przez kilkadziesiąt lat męczenia się z popuszczaniem nie pomogło. Dopiero to!

Julka444

Ja piszę w imieniu mojej prababci. Prababcia ma 94 lata i prosiła mnie, żebym podziękowała tu wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że te tabletki można w Polsce zamówić. Od wielu lat była skazana na pieluchy dla dorosłych, a teraz nie są już jej potrzebne!

Mała43

Może się to komuś wydawać małym problemem, ale to zamienia życie w koszmar! Nie możesz kichnąć, zaśmiać się, podnieść czegoś z podłogi, bo nie wiadomo, kiedy to się stanie. Te tabletki uratowały mi życie!

GrażynaKarpacka

Przecież wiadomo, że na nietrzymanie moczu żadne tabletki nie pomogą. Tylko operacja co najwyżej…

Podlasianka

Grażyna, ja też tak myślałam! A raczej lekarze mi to wmówili. Nawet, jak zamawiałam tę kurację, to i tak myślałam, że mi nie pomoże, no bo wcześniej nic nie pomogło. A tu niespodzianka! Naprawdę wystarczy tylko kilka tygodni łykania tych tabletek!

Marek111Rosiak

Wiadomo, że kobiety ten problem mają częściej, ale i facetom się zdarza. U mnie to kilka lat trwało. Może nie jakoś często się zdarzało, ale zdarzało. Te wszystkie pieluchy dla dorosłych albo majtki specjalne wyglądają koszmarnie! Dobrze, że ktoś mi o tych tabletkach powiedział!

Kaśka

Muszę zamówić te tabletki dla rodziców. Oboje po 80-tce, oboje z tym samym problemem. Już bankrutujemy przez te pieluchy…

Barbara

Odkąd dosłownie posikałam się na imprezie firmowej (kolega dobry dowcip opowiedział), szukałam wszystkiego, co może mi pomóc. Nic nie działało. Już byłam zdecydowana na operację, której bardzo się bałam, gdy koleżanka powiedziała mi o tych tabletkach. Rewelacja! Kilka tygodni wystarcza i koniec z popuszczaniem!

IzkaWarszawka

Ja to miałam po porodzie jak dużo dziewczyn. Te tabletki pomogły.

DorotaR

Mnie przytrafiło się TO na komunii wnuczki, wszyscy widzieli. Ale ten preparat każdemu pomoże. Wiem, co mówię, bo przez kilkadziesiąt lat czegoś skutecznego szukałam. Doczekałam się dopiero w wieku 62 lat. Pozdrawiam wszystkich!

Joostin

Ale numer udało mi się za darmo zamówić!

Marysia

Na szczęście pracuję w szpitalu i mam dostęp do informacji o najnowszych preparatach i tak dowiedziałam się o tym szwajcarskim. Wreszcie mogę w pracy skupić się na pracy, a nie sikaniu. Kto to przeżył, to wie, o czym mówię.

Zofia

Dostałam za darmo, ale się cieszę!

Wiera1_2

Mam 71 lat, lata po menopauzie, a do niedawna musiałam podpaski kupować. Ten preparat to rewelacja!

EdytaR

Ja tak lubię podróżować, a przez nietrzymanie moczu przestałam prawie z domu wychodzić. Bo albo musiałam natychmiast siku zrobić, a na wycieczkach nie zawsze jest gdzie, albo popuszczałam w najmniej oczekiwanym momencie. Dopiero ten preparat mi naprawdę pomógł!

Krakowianka

Męczyłam się z tym prawie 15 lat, a wystarczyło parę tygodni z tym preparatem i po problemie! Że ja o tym wcześniej nie słyszałam!

Werka

Ja już byłam na operację zapisana, bo nic innego nie pomagało. Dosłownie w ostatniej chwili koleżanka mi o tym preparacie powiedziała, zamówiłam i po 4 tygodniach odwołałam operację!

Kliknij, aby sprawdzić dostępność darmowych opakowań preparatu >>>>